zima5

Dobry czas nad Biebrzą

Dobry czas...

osiek zimagdy już wszyscy turyści wyjadą a grzybiarze wyniosą ostatnie grzyby...łosie nieśmiało ruszają do lasu by spędzić tam zimę....to czas gdy turzycowiska pustoszeją i tylko wilcze tropy i anielskie wzory po skrzydłach polujących pierzastych drapieżników znaczą bezmiar czystego jak łza śniegu...
to czas gdy Biebrza staje się taka milcząca a jednocześnie jak Królowa dumna i wyniosła...
to czas gdy pokazuje swoje nieskazitelne oblicze...gdy wydaje mi się iż może być tylko dla mnie...
czas magii zimowych widoków...zwierząt niemal na wyciągnięcie ręki...czas Biebrzy intymnej...nagiej bez zieleni-takiej na przestrzał otwartej i wtedy tylko patrzeć, patrzeć i patrzeć...czytać księgi życia pisane łapą racicą pierzem i krwią...księga życia jest wtedy najczytelniejsza a jej białe najczęściej karty zapisują się linijkami łapek, raciczek i...kup.:)
Zima.....biała szata Biebrzy, którą tka mróz, czas i chmury...
Wtedy fotograficzne łowy sprawiają iż czuję się jak wilk, który obchodzi rewir w poszukiwaniu ofiary
tak...zimą budzi się zwierzęca część mojej duszy...

zima5 637

o biebrza

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *